#9 Seria Rywalki - Kiera Cass
Długo zastanawiałam się nad tym czy podzielić tę serię na 3 posty, w których zrecenzuje każdą część z osobna, ale stwierdziłam, że byłoby za dużo spojlerów :D
księcia, następcę tronu, aby wybrał mnie na żonę. No może nie tak myśli każda z dziewczyn w eliminacjach ;)
America, nastoletnia dziewczyna żyje w kraju, gdzie społeczeństwo jest podzielone na klasy. Ona jest piątką. Nie cieszy się bogactwem i luksusem. Za namową swoich bliskich, zgłasza się do eliminacji, podczas których książę ma wybrać sobie żonę. Dziewczyna nie jest zadowolona z tego pomysłu, lecz robi to dla rodziny. Przeprowadzka do pałacu, rywalizacja z innymi uczestniczkami i poznanie księcia Maxona niewątpliwie zmieni jej dotychczasowe życie.
Nie mam w zwyczaju czytać dłuższych serii, ponieważ najczęściej jest tak, że czytam jedną kilka miesięcy i w między czasie zapominam co się działo w poprzednich tomach. Jednak w w tym przypadku się zmotywowałam i było zupełnie inaczej. Całą serię przeczytałam w 4 dni :D
Kupując ją byłam przekonana, że dostane coś w stylu kopciuszka :D typowa baśń o księciu szukającego żony i dziewczynie mało pewnej siebie, ale zgłaszającej się. Myślałam, że bohaterowie zakochają się od pierwszego wejrzenia. Jednak przyznam, że ta historia jest 1000 razy lepsza. Od razu polubiłam Americe chociaż niekiedy jej niezdecydowanie mnie denerwowało. To jak nie wiedziała czy może później polubić Maxona czy nie, a co dopiero go pokochać i ciągnęła swoje myślenie przez wszystkie 3 tomy... ale cóż.. w końcu kobieta :D Jest to osoba która nie pozwoli wejść sobie na głowę i wmówić, a co dopiero zmusić do zrobienia czegoś co jest wbrew jej przekonaniom. Nigdy nie byłam w stanie przewidzieć, co wymyśli tym razem i jaką ciętą ripostę wymyśli na kolejną rozmowę z Maxonem. Natomiast Maxon spodobał mi się od samego początku. Nie jest to typ chłodnego i zapatrzonego w siebie bogatego księciunia, raczej czułego troskliwego i rozsądnego księcia.
Mieszanka ich obu sprawiła, że nie mieli kolorowo. America nie dość, że miała poważną konkurencje w której każda z rywalek myślała jak pozbyć się drugiej to jeszcze ukrywała przed Maksonem wielką tajemnicę. Oprócz tego często się kłócili (wydaje mi się że ze wszystkich dziewczyn jakie tam były ,kłócił się tylko z nią) to sprawiło, że książka nie była przesłodzona i czekało się w napięciu co się wydarzy dalej miedzy nimi. Czy mężczyzna odeślę ją do domu czy jednak da im szansę. Dlatego dobrze ze kupiłam wszystkie części w tym samym czasie, bo nie mogłabym znieść czekania aż sięgnę po kolejne tomy.
Tytuł: Rywalki tom I
Elita tom II
Jedyna tom III
Autor: Kiera Cass
Liczba stron: 336, 328, 320
Fabuła
Przez wszystkie części ciągnie się jeden watek, czyli jak przekonać do siebie przytojnegoksięcia, następcę tronu, aby wybrał mnie na żonę. No może nie tak myśli każda z dziewczyn w eliminacjach ;)
America, nastoletnia dziewczyna żyje w kraju, gdzie społeczeństwo jest podzielone na klasy. Ona jest piątką. Nie cieszy się bogactwem i luksusem. Za namową swoich bliskich, zgłasza się do eliminacji, podczas których książę ma wybrać sobie żonę. Dziewczyna nie jest zadowolona z tego pomysłu, lecz robi to dla rodziny. Przeprowadzka do pałacu, rywalizacja z innymi uczestniczkami i poznanie księcia Maxona niewątpliwie zmieni jej dotychczasowe życie.
Nie mam w zwyczaju czytać dłuższych serii, ponieważ najczęściej jest tak, że czytam jedną kilka miesięcy i w między czasie zapominam co się działo w poprzednich tomach. Jednak w w tym przypadku się zmotywowałam i było zupełnie inaczej. Całą serię przeczytałam w 4 dni :D
Kupując ją byłam przekonana, że dostane coś w stylu kopciuszka :D typowa baśń o księciu szukającego żony i dziewczynie mało pewnej siebie, ale zgłaszającej się. Myślałam, że bohaterowie zakochają się od pierwszego wejrzenia. Jednak przyznam, że ta historia jest 1000 razy lepsza. Od razu polubiłam Americe chociaż niekiedy jej niezdecydowanie mnie denerwowało. To jak nie wiedziała czy może później polubić Maxona czy nie, a co dopiero go pokochać i ciągnęła swoje myślenie przez wszystkie 3 tomy... ale cóż.. w końcu kobieta :D Jest to osoba która nie pozwoli wejść sobie na głowę i wmówić, a co dopiero zmusić do zrobienia czegoś co jest wbrew jej przekonaniom. Nigdy nie byłam w stanie przewidzieć, co wymyśli tym razem i jaką ciętą ripostę wymyśli na kolejną rozmowę z Maxonem. Natomiast Maxon spodobał mi się od samego początku. Nie jest to typ chłodnego i zapatrzonego w siebie bogatego księciunia, raczej czułego troskliwego i rozsądnego księcia.
Mieszanka ich obu sprawiła, że nie mieli kolorowo. America nie dość, że miała poważną konkurencje w której każda z rywalek myślała jak pozbyć się drugiej to jeszcze ukrywała przed Maksonem wielką tajemnicę. Oprócz tego często się kłócili (wydaje mi się że ze wszystkich dziewczyn jakie tam były ,kłócił się tylko z nią) to sprawiło, że książka nie była przesłodzona i czekało się w napięciu co się wydarzy dalej miedzy nimi. Czy mężczyzna odeślę ją do domu czy jednak da im szansę. Dlatego dobrze ze kupiłam wszystkie części w tym samym czasie, bo nie mogłabym znieść czekania aż sięgnę po kolejne tomy.
Chorując na syndrom pierwszego tomu oczywiście stwierdzam, że on podobał mi się najbardziej. W drugim tomie za wiele się nie działo akcja w prawdzie rozgrywała się dalej, ale nie było takiego szalu. Ich znajomość rozwijała się powoli, a pozostałe dziewczyny nie odpadały z eliminacji za często. Za to trzecia część sprawiła, że gdy miałam już pewność co się stanie na samym końcu to się totalnie zdziwiłam. Problemów przybywało i byłam przekonana ze ostatnie 100 może 50 stron troszkę inaczej się potoczy, co sprawiło, że milo się zaskoczyłam. Cala seria mi się bardzo spodobała i zachęcam do jej przeczytania :))
Ocena 8/10 :) to przez ten drugi tom :D
Uwielbiam tą serię książek, nawet czytałam ją kilka razy :D
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu mam tę serię na liście do zakupy, jednak wciąż nie mogę się do niej przekonać, choć Twój opis zdecydowanie mnie do tego zachęca. Może kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: https://youtu.be/BlRBC0fnSuA
Już gdzieś słyszałam o tej serii, ale dopiero po Twojej recenzji zdecydowałam, że bardzo chcę ją mieć!
OdpowiedzUsuńOjejku bardzo mi miło :))
UsuńPrzeczytałam wszystkie książki z serii i bardzo miło je wspominam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
I oto jestem B) Powiem ci szczerze, że na początku myślałam, że ta seria będzie typową historią o księżniczkach, ale po przeczytaniu pierwszej części okazało się, że byłam w błędzie. Bardzo mi się spodobała ta historia i czekam na możliwość przeczytania kolejnych tomów :)
OdpowiedzUsuńA nie mówiłam ? :D jak dla mnie 1 tom i 3 tom najlepsze :P teraz muszę kupić 4 i 5 :D
Usuń